-
Fotoreportaż z “Na Iwana, na Kupała”
17 lipca nad zalewem Bachmaty odbyła się jubileuszowa 25. “Na Iwana, Na Kupała”. Proponujemy fotoreportaż autorstwa Jurija Hawryluka, redaktora naczelnego “Nad Buhom i Narwoju”.
-
Już jutro – „Na Iwana, na Kupała”
Już jutro w sobotę 17 lipca w Bachmatach koło wsi Dubicze Cerkiewne w powiecie hajnowskim odbędzie się 25. „Na Iwana, na Kupała”. Festiwal rozpocznie się o 14.00 otwarciem „Jarmarku Kupalskiego” z udziałem artystów z Polski i Ukrainy. O godzinie 17.00 zaplanowane są koncerty z udziałem artystów z Podlasia i Ukrainy. O godz. 21.30 uczestnicy imprezy będą mogli obejrzeć obrzęd puszczania wianków w wykonaniu młodzieży z Podlasia. Po fajerwerkach odbędzie się potańcówka. Zagrają HOYRAKY z Bielska, THE UKRAINIAN FOLK z Górowa Iławieckiego i LUIKU z Kijowa. W związku z pandemią na imprezie obowiązują wszelkie wymogi związane z organizacją imprez masowych. Każdy uczestnik imprezy musi posiadać zaświadczenie o szczepieniu. Nie może być…
-
W serialu „Kruk” ponownie usłyszymy „Południce”
25 czerwca na kanale YouTube został udostępniony oficjalny klip do drugiego sezonu polskiego serialu kryminalnego „Kruk”, autorstwa Bartosza Chajdeckiego w wykonaniu „Południc” („Nechaj czorny woron letit ponad czas”): W kontynuacji serialu, podobnie jak w pierwszym sezonie, znowu pojawią się elementy muzyczne nawiązujące do podlaskich klimatów. Świadczy o tym już sam podtytuł drugiego sezonu: „Kruk. Czorny woron nie śpi”, a także udostępniony singiel. „Kruk” to bez wątpienia jeden z lepszych polskich seriali kryminalnych ostatnich lat. Opowiada on historię inspektora policji Adama Kruka, który wraca z Łodzi na Podlasie, miejsce swojego dzieciństwa. Tam mierzy się ze sprawą porwania chłopca, a także swoją przeszłością. Ponieważ akcja filmu dzieje się w Białymstoku i innych…
-
„Pokazać piękno i bogactwo tych ziem”. Rozmowa z Mariuszem Żwierką, kierownikiem artystycznym Zespołu Pieśni i Tańca „Kurpie Zielone”
Z tańcem ludowym związany jest dokładnie od ćwierć wieku. W październiku 2016 roku został choreografem, a w roku 2017 kierownikiem artystycznym Zespołu Pieśni i Tańca „Kurpie Zielone”. Mariusz Żwierko – dzieciństwo spędził w Kolnie i w Grajewie, największą część swojego życia mieszkał w Warszawie, gdzie cały czas prowadzi własny zespół taneczny „Woda na Młyn”. W przygotowanym przez niego nowym programie artystycznym Kurpi Zielonych po raz pierwszy znalazł się niepolski repertuar – pieśni i tańce łemkowskie oraz utwory tradycyjne z terenów między Bugiem a Narwią. Pan Mariusz nie kryje swojego zainteresowania folklorem ukraińskim, współpracował z takimi zespołami, jak Dobryna z Białegostoku, bywa na koncertach ukraińskich, zna dobrze repertuar tradycyjnych zespołów ukraińskich…
-
«Гілочка» на «Дню мами» в Черемсі (video)
29 травня в Ґмінному осередку культури в Черемсі відбувся концерт з нагоди «Дня мами». Серед виступаючих був дитячо-молодіжний ансамбль «Гілочка» з Черемхи, який діє при Союзі українців Підляшшя. Український фольклорний колектив виконав зворушливі пісні про маму. Організатором концерту був Ґмінний осередок культури в Черемсі. Фрагмент виступу “Гілочки” можна дивитися за посиланням: фото з виступу “Гілочки”: Анна Паб’ян
-
Z lasu. Głosy Kobiet
Коли київські студенти Національної музичної академії України приступають до вивчення предмету «Українська народна творчість», вони отримують перший тест: прослухати низку аудіозаписів і визначити, з-поміж іншого, тип виконавців твору – чи належать вони до групи справжніх носіїв музичного фольклору. Адже відомо, що на роль «хранителів національних традицій» претендують дуже різні співаки й музиканти, однак професор намагається пояснити студентам, що носії – це тільки ті, хто насправді вивчив пісні спадково, від своєї бабусі, матері, односельців. Та останніми 10-літтями з’явилася вже помітна когорта інших виконавців – це містяни, здебільшого молоді, часто з музичною освітою. З різних причин вони захопилися старим сільським співом і стараються співати так само, як це робили сільські бабці. Створено…
-
Ruśka tęskność za ojczystą mową
W 1924 roku w „Kalendarzu dla Mazurów” opublikowano wiersz „Tęskność za ojczystą mową” – zagrożoną przez wynarodowienie. To jeden z najpopularniejszych utworów Michała Kajki (1858-1940), który mieszkając w niemieckich wówczas Prusach Wschodnich, „był Mazurem – człowiekiem pogranicza. Modlił się po polsku, ale mówił i czytał także po niemiecku. Chwalił swoje rodzinne strony, zachwycał się pięknem mazurskiej przyrody, ubolewał jednak nad zanikiem w tym krajobrazie ‘macierzyńskiej mowy’, czyli języka polskiego” (cytat za: Muzeum Michała Kajki – www.michalkajka.pl). Kilka zwrotek tego wiersza, poczynając od słów Choćby germanizmu wały, Na kształt śniegowej zawiei, Naszą mowę zalać chciały, Jednak nie traćmy nadziei, otwierało przepisaną na maszynie miniantologię poetycką „Ruodne słowo. Twory pro ruodnu mowu…
-
Займаю перши місця і чуюся доценяни…
Zajmaju perszy miscia i czujusia doceniany…Розмова з Міколайом Ягудніцькім. 4 грудня 2020 року в Гайнувці має одбитіся XXVІІ Перегляд непрофесіональної штукі Гайнувської землí – конкурс, якій промує жителюв Гайнувського повíту, котори по-аматорському займаються малярством, графікою, ризьбою, артистичною тканіною і всякою інакшою штукою. Од мнугох лíт участніком, а тоже й ляуреатом конкурсу, є Міколай Ягудніцькі з Гайнувкі, родом з Чижŷв, котори займається ризьбою. Нам вŷн розказав про дітячи рокі і молодость у Чижах 1950-1970-их лíт, а тоже про свої́ ризьби. – Пане Міколаю, є Ви ляуреатом перших мíсць мнугох конкурсув ризьби, передусíм організованих в Гайнувці, алє тоже в Білостоці, Біловежи. Од якогось часу живете в Гайнувці, алє самиї ж Ви родом з Чижŷв. – Уродівся я…
-
„Łukasz – czołowiek nasz”
Wybór imienia dla dziecka to sprawa nie tak prosta, jakby się nam wydawało. O ile kiedyś o tym, jak będzie się nazywać dziecko, decydował duchowny, który nadawał najczęściej imię świętego, czczonego w danym dniu, to dziś jest to kwestia upodobań rodziców oraz panującej mody. Co ciekawe w ostatnich latach coraz częściej rodzice wybierają imiona odwołujące się do tradycji. Niemal każdy z rodziców chce, by imię jego dziecka było wyjątkowe i nieszablonowe, a przy tym nie piętnowało go w przyszłości. Decydujące jest tu dość względne i subiektywne kryterium ładności, rozumiane niekiedy w bardzo różnorodny sposób. Bo dla jednych ładne jest imię używane przez idola lub bohatera ulubionego filmu, dla kogoś innego…